·o. .I believe in nothïng but the truth and who we are ! ·o.

niedziela, 11 listopada 2012

40.

Siemanko ;D
ogl to mam szlaban na kompa do przyszłej soboty, ale no.. musiałam wbić, żeby dostać notatki z polskiego. ;p hm, długi weekend dobrze przeleciał w sumie. :)
w piątek był podbój Szczecina z Maddy i nocka. ;D
obeszłyśmy całą Kaskadę ;)





coś tam se kupiłyśmy, najadłyśmy się, potem wróciłyśmy na Gol, poszłyśmy się przejść na zakupy i na wieczorną wycieczkę na cmentarz. :D po drodze odpały i milion cuudownych tekstów jak np. "idę sobie ulicą. nagle gaśnie lampa. szukam patyczka na ziemi. nie ma. to wyciągam parówkę z zakupów i lewą ręką macham i się drę 'expecto parówkonum' ka boom!" xDD kocham odpały z tą panią
piękny widok, nic dodać nic ująć. :)
no i potem do domu :) i nocka :D oglądałyśmy Shreka Forever i Toma & Jerry'ego :)
rano musiałam wcześnie wracać, żeby się uczyć. hah, akurat.
i ogl odzyskałam kontakt z Kewinem. chociaż do czasu, bo już ze mną nie gada w sumie. ;)
ale olewka, nie bd się nim przejmowała. nic na to nie poradzimy, że jedni ludzie przychodzą, inni odchodzą a jeszcze inni zostają. damy radę. :)
tydzień przeleciał na szczęście szybko. w poniedziałek byłam u Klaudii z lekcjami :) w środę zwolniłam się z ostatniego niemieckiego i wypadzik na Szczecin do lekarza :p może mi w końcu wyleczą problemy moje! ^^ potem do sklepu z Mamii poszłyśmy i kupiła mi moje koturny :33 na chacie byłam po 20. w czwartek byłam u Echelonki i posiedziałam z nią, w środę wbijam again!
AAAAA! NASZE PLANY NA 1 GRUDNIA I NA CZERWIEC! <3030303030303030! BŁAAAAGAM NIECH ONE WYPALĄ, TO BĘDĘ NAJSZCZĘŚLIWSZYM CZŁOWIEKIEM NA ZIEMI NORMALNIE! *.* *.* *.* 
hm, w piątek na basenie 10 długości. oO ale ok było. ;) potem na chwilę do Klaudii ;* hje hje, wieczorem właśnie dostałam ten szlaban. lol2 
w sobotę z rana wstałam o 7 -.- pograbiłam liście za bramą i potem o 14:30 potruchtałam do Sonijet na dżampreskę urodzinową. ;) fajnie było. trochę śmiechu, dużo muzyki, duużo słodyczy - przytyję jak nic o.o, gra w Dziadek Kąpie Się W Wannie z Kaczuszką (jak zawsze za mocne teksty! uwielbiam tą grę! :DD) no i trochę zdjęć :

































Przed 23 w domu. ;D 
No i niedziela. Rodzice cały dzień w Szczecinie byli. A ja podejmowałam próby nauki na przyszły tydzień. coś mi nie wyszło. -.-' zaraz bd siedziała nad polskim, niemieckim i notatkami z innych przedmiotów. świeetnie. mam dość tej szkoły. serdecznie. byle do grudnia. :/
do usłyszenia kiedyśtam.


and I still hear the sound of your voice
singing in my head..

R. ;*



1 komentarz:

  1. też kocham nasze odpały bardzo bardzo <3
    matko, tej jednak dalej mało tych koturnów... -.- xdd
    nasze plany też mają wypalić!! nie zapominaj o tym ;>
    fajowo było, szkoda że mnie nie było. cóż, innym razem ;)
    odliczajmy razem do wolnego w tej przeklętej szkole <3

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każdy komentarz :)
Mam małą prośbę, skoro już tu jesteś i dodajesz jakieś słowo od siebie - proszę, nie pisz czegoś typu 'zapraszam do mnie' albo coś w tym stylu.
Odwiedzam bloga każdego, kto odwiedzi mnie i bez tych zbędnych zaproszeń. ;)