·o. .I believe in nothïng but the truth and who we are ! ·o.

niedziela, 8 lipca 2012

26.

Witam. ;)

Już wszystkich szczegółów nie pamiętam ale coś tam opowiem o tamtym tygodniu. ;)
A więc zaczęłam se jeździć na Gol. rowerem. ;) podróż zajmuje mi 30 min. a więc tak źle nie jest xd
W sumie większość czasu spędziłam z Maddy na spacerach, siedzeniu na środku jezdni, śmiechu ze wszystkiego, kopaniu kamyka przez caałą Jodłową, przełażeniu przez krzaczyska z pokrzywą, itd. :) A więc było fajnie ;)
No i w czwartek wypad do Kołobrzegu :)) I było mega fajnie :> leżing, smażing i plażing i obżeraning i gapiening na chłopaking grającing w siatkówking oraz słuchaning muzyking na promenadzing uważam za zaliczony w 100 % ! :DD
Zdjęcia obowiązkowe :









hje hje :3
A w piątek była u mnie Alesya i pół dnia przesiedziałyśmy grając w Simsy
:) Szczerze? Ranisz mnie coraz częściej. Oddalamy się od siebie. A szkoda. Bardzo.. Ale cóż, odległość swoje robi, brak czasu dla siebie, zmiana charakterów. Rozumiem. Kiedyś powiedziałaś, że nie jestem Twoją przyjaciółką przez te 40 km między nami. Coś czuję, że aż do tej pory tak sądziłaś i sądzisz. Cóż, przykro mi i to bardzo. A mnie bardzo łatwo zranić i wiele osób to wykorzystuje.

hmm.. nie pamiętam co się jeszcze działo. z resztą nie ważne.
dzisiejszy dzień spędziłam na sprzątaniu wspomnień - segregacji albumów ze zdjęciami. A teraz właśnie za każdym razem kiedy patrzę na jedno zdjęcie chce mi się masakrycznie płakać. Czemu? Nie wiem. Mam doła. Nie wyjdę z niego na razie. Popadłam w melancholię. Żyję ot tak - by żyć. Jeśli coś fajnego się dzieje jest ok, jak nie to mam ochotę usiąść na łóżku włączyć listę smutnych piosenek z "Under the water"
na czele, zgasić światła, popłakać potem wyjść w pole, osiąść w wysokiej trawie i odłączyć się od tej rzeczywistości.
Tak jakoś dziwnie, nawet nie czuję satysfakcji, że będę miała jakoś za 2 tyg. własny aparat. Nic mnie jakoś nie pociesza. Nic. Nic. Nic. Znowu. i znowu.  jutro zdjęcia z Anett :*
dlatego idę zaraz spać. bo nie wiem jak jadę do Gol., o której się widzimy, gdzie i co.. nic. branoc.



R. ;*


13 komentarzy:

  1. czułam, że to ostatnie zdjęcie się tu pojawi :D
    to pierwsze zdjęcie jest takie słodziutkie <3

    OdpowiedzUsuń
  2. śliczne zdjęcia :* łądniiiutkie jesteście :) zapraszam do mnie ;]

    OdpowiedzUsuń
  3. haha, miło się patrzy na takie fajne pozytywne zdjęcia ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. dziękuję serdecznie za udział w rozdaniu!
    wyniki ogłoszę 10.08.2012
    www.malgorzata-m.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  5. ale jesteś śliczna! wygląda na to, że świetnie się bawiłaś! dziękuje za komentarz i za dodanie do followersów, odwdzięczę się tym samym :)!
    http://coeursdefoxes.blogspot.com/
    X

    OdpowiedzUsuń
  6. tyle jeździć rowerem ;o nie wyrzymałabym xD
    fajne fotki :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ja nie wytrzymuję drogi powrotnej :o ale jest ogl spoko :) lepsze to, niż być uzależnionym od np. mamy, pociągów albo autobusów, których prawie wcale nie ma..
      a tak to chociaż zrzucę trochę. ;)

      Usuń
  7. 4 zdjęcie mnie rozwaliło ! :D

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każdy komentarz :)
Mam małą prośbę, skoro już tu jesteś i dodajesz jakieś słowo od siebie - proszę, nie pisz czegoś typu 'zapraszam do mnie' albo coś w tym stylu.
Odwiedzam bloga każdego, kto odwiedzi mnie i bez tych zbędnych zaproszeń. ;)