·o. .I believe in nothïng but the truth and who we are ! ·o.

sobota, 5 maja 2012

16.


Siemka . :)

Jak mówiłam w poprzedniej notce, miałam nockę z Maddy. ;D w sumie, to ta nocka trwa dalej. xd
Ale po kolei. ;) Wstałam se wcześnie, żeby umyć łeb. Czemu wcześnie? Bo robią naprawę jakąś i obiecali odciąć wodę na pół dnia. -.-' No i musiałam się pośpieszyć, bo miałam jedynie 20 min.
Pomińmy fakt, że odcięli po jakichś 10.. Ale mama poszła do nich i załatwiła, żeby oddali na chwilę. xd
No i posiedziałam, poczekałam. Umyłam. xd No i potem mi mama zrobiła 2 fikuśne warkocze, rezultaty na poniższych zdjęciach xd
Potem do Maddy. ;) Na początku poszłyśmy poszukać farb do pokoju Maddy. Miałyśmy wieczorem poszukać wzorów na malowanie ścian, ale coś nam nie wyszło. xd
Potem zaszłyśmy do Empika i oczywiście trzeba było wszędzie poszperać. xd Standard ;D
Następnie do biblioteki - kolejne szperanie i czytanie opisów książek na okładkach xd
Kiedyś będę miała własną bibliotekę w domu, obiecuję. <3

Kolejna atrakcja - sesja :D taka na spontanie, ale to żadna nowość u nas. ;* 
Głównie portrety, a potem już jak poszły bańki to różnie było. ;)










Na koniec to już Maddy pozowała na dachu. xD Fajnie było. Chyba mnie komary w plecy pogryzły ^^ xd
Po powrocie poszłyśmy na strych i jeszcze kilka zdjęć do kolekcji :) No, a tu dodam jedno : 




O takie, o. ;D
Potem nudy na necie i przypominanie sb hasła na fbl. oO Masakra, nigdy więcej długich haseł.
Ps: I tak sb go nie przypomniałam. :/ I TO WCALE NIE JEST ŚMIESZNE ! <Maddy! Nie śmiej się! :c>
Potem spanie ^^ I jak zwykle się nie wyspałam. Coś ze mną jest nie tak..
Wstałam. Maddy, se wyszła gdzieś, nie wiedziałam gdzie, to se wzięłam książkę i zaczęłam czytać. ;)
"Wilk" wciągnął mnie ogromnie. Ostatnio każda książka mnie wciąga. Lubię to. ;D
Potem, jak Maddy wróciła, zjadłyśmy śniadanie i się rozdzieliłyśmy -> Maddy poszła na warsztaty, a ja do babci. ;) Jak przyszłam to od razu się wzięłam za dalsze czytanie "Wilka", ale babcię coś wzięło na pizzę, to musiałam pójść i kupić. xd Coś ciekawego leciało w TV to się zagapiłam (jak zwykle u babci ^^) a tu
Maddy zadzwoniła, że mogę przyjść, to poszłam. ;)
W trakcie jeszcze wyszłam po aparat i wypstrykałam jej 862 zdjęcia . xd Rekord? No chyba. ;)
Ok. 1720 zdjęć w 2 dni. Nieźle. ;p
Maddy, twierdzi, że się nudziłam. No cóż, może z 2 razy mnie coś zmuliło, ale to nie znaczy, że mi się nie podobało. No! xd
Ogólnie miałam dzisiaj do domu wracać, ale rodzice gdzieś tam se pojechali i pozwolili mi dłużej zostać. ;D
Fajnie :>
Wróciłyśmy po 21 do domu, zjadłyśmy kolację - 2 posiłek w ciągu dnia. Niedobrze ze mną. Wychodzę z nawyku 5 posiłków dziennie? Nie. Wolę nie. Tak jakoś już się nastawiłam..
Aż do teraz se siedzimy na necie i nic nam się nie chce ^^ Oglądanie filmu nam znowu nie wyszło, następnym razem mam nadzieję, że nam wyjdzie. ;)
No to chyba byłoby na tyle. ;) 




R. ;*

5 komentarzy:

  1. dziękuję za komentarz, i obserwację bloga! :) Jest mi niezmiernie miło
    odwdzięczam się tym samym :)

    co do twoich zdjęć.. są niesamowite :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Muszę sobie takie kupić, obserwuje i liczę na to samo:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Really fine blog <3

    xoxo.
    /ceciliehansen.com

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każdy komentarz :)
Mam małą prośbę, skoro już tu jesteś i dodajesz jakieś słowo od siebie - proszę, nie pisz czegoś typu 'zapraszam do mnie' albo coś w tym stylu.
Odwiedzam bloga każdego, kto odwiedzi mnie i bez tych zbędnych zaproszeń. ;)