·o. .I believe in nothïng but the truth and who we are ! ·o.

niedziela, 24 marca 2013

51.

Siemka :)
Piszę teraz tak na szybko, bo lekcje wzywają.
W poniedziałek - Marsowo! Premiera Up in The Air ! od razu po szkole rzuciłam się do kompa i wszędzie widzę przekierowania do przesłuchania singla gdzieś na międzynarodowych stronach i na grupach Echelonu tyle opinii na temat nowej piosenki trochę kusiła, żeby przesłuchać w wypowiedzieć się, ale jednak wytrzymałam :) Czekałam do tej 19. Czekałam na NRD i czekałam, żeby tam usłyszeć pierwszy raz tą nutę. Cholernie się bałam. Ale równocześnie zwątpiłam w polski Echelon. Z ciekawości weszłam na Twittera. Przeraziły mnie te wszystkie komentarze typu "nienawidzę cię, Jared za Up in the Air" albo "boże jaki syf, Marsi się stoczyli" albo "komercyjne dziwki". A potem weszłam na stronę RU ECHELONU. I co tam zastałam? Wszyscy miło przyjęli Up in the Air, a jak komuś się nie spodobało, to tylko napisał "zawiodłem się" i tyle. Nikt nie pisał, że odchodzi z Echelonu ani nie było żadnych hejtów. Zrobiło mi się mega przykro, bo po 1 Polska jest jednym wielkim nietolerancyjnym bagnem a po 2 wszyscy oceniają zespół po 1 piosence. Ja oczywiście poparłam tych co byli za nowym dziełem chłopaków. No i wdałam się w fajną rozmowę z Rodzinką :) jejuu, uwielbiam tych ludzi taka pozytywna energia od nich emanuje :D
tak oto powstały bany. Nasza nowa religia BAN ZA WSZYSTKO xdd o raaany, to było świetne :D i dalej nie wiem, czemu Natalie tego nie lubi :C xD
nadeszła 19. Radio na full. Up in The Air is coming.
Pokochałam tą piosenkę od pierwszej nuty tak, jest inna, ale przez to świetna :) wyczuwam, że ta płyta bd dobra na chill out :) nie bd w niej aż tylu emocji co w TIW ani w poprzednich. A to chyba dobrze jeśli na naszych półkach nie bd monotonii, a znajdziemy różne gatunki w wykonaniu naszego najukochańszego zespołu. ;)


Tak jak mówi rysunek. W tym całym chaosie, my znajdziemy harmonię i bezpieczeństwo,
Przedpremierowa płyta już zamówiona :D
Wtorek. Szkoła szybko zleciała. Dawałam ludziom bany xd Tak się srałam, że się nie uczyłam biologii, a praca klasowa nie była taka zła xd Królyky ne majo alely i chooy! XD
+ pozdrawiam moją "cudowną" klasę za to, jacy oni są mili dla koleżanki. ;> zgrani jesteśmy, że aż szok -.-
No i na wszystkich przerwach Up in The Air przez słuchawki xD
Po szkole szybko na gimnazjum. Załatwiłyśmy z Maddy sobie koreczky z matmy :3
Szybko wróciłam na chatę. I wzięłam se lapka pod kołdrę :3 a rodzice wyszli do sąsiadów. ;D
a ja się wzięłam za planowanie Promo i za rozmowy z ludźmi.
Wgl Oni znowu się odezwali. Kurczę, próbuj zapomnieć, a i tak znajdzie się ktoś kto Ci przypomni -.-
Sorry, I'm Letosexual. To, że przechodzisz mutację i rośniesz i kaloryfer Ci się tworzy i jeździsz na desce (*p*) mnie niestety nie jara tak bardzo jak mój Mąż. ;)
Nadeszło NRD. Oczywiście głosowałam na Marsy. I piszę z Natalie. Minęła druga 10. Kurna. Nie bd Marsów. Minęła pierwsza 10. No kurde. Minęło 4 miejsce. nie bd Marsów. ;c
A tu : NO TO JEDNA Z NOWOŚCI - <pisk Pegaza> JAAAAAREEEEEED!
*____* radio na full. Pierwsza melodia UITA. Kto drze ryja jak poyebany? I czyj pies kuli się w kącie ze strachu? No jasne. Wszyscy wiedzą. XD
no i musiałam biedną Nelkę uspokajać :C
po minucie jakiś samobójca zaczął do mnie dzwonić. -.-'  xD
tak, jestem chora psychicznie ;D
Środa. Zwolniłam się z 3 ostatnich lekcji, bo musiałam zrobić wystawę moich zdjęć na Dzień Talentów.  mini spina z tego wynikła ^^ ale kit z tym ;))
załatwione? załatwione.
W czwartek - piękny Dzień Wagarowicza. 16/31 osób nieobecnych albo i więcej było, nie pamiętam już xd pod koniec 3 lekcji  mnie zwolnili, bo Dzień Talentów xd
no i odgrywałam ważną rolę pomocnicy Pani Fotograf :>
no i Pani Organizator wkręciła mnie w 2 rolę - czytanie tekstu po rosyjsku. hahah, nie ma to jak zajumanie książki z klasy językowej i czytanie połączonych 2 tekstów maturalnych ^^
ale ok. wszystko szybko minęło. ;>



nasza z Sonijet wystawa :3


nienormalne panienki z 1e :**




piękna opinia o naszych zdjęciach ;>




zwycięzcy ♥


TO powinni być nasi Jury! ;D


no i trochę słitek czubów nienormalnych po imprezie :




 "you're killin me killin me! all i wanted was you! you! you!"








takie tam czuby. ;D
no i kto się na samym końcu jak wszyscy wyszli zaczął się wydzierać na całą halę ze swoim "FROOOOM YEEESTEERDAAAAY" i "WHAT IF I WANTED TO BREAK?!" xDD
bez komentarza :D
taki tam szalony czwartek :3
piątek. znowu Marsiaście ;D
znowu szał. na polskim dostałam pochwałę od pani Wu :o szok! reszta szybko zleciała. potem basen. trochę się zmęczyłam, ale było spoko :>
Wieczór spędzony na nic nie robieniu, jak zawsze xd
sobota. 

wstałam z uśmiechem. :) słoneczko świeci, Marsi w radiu. life is beautiful!
południa nie skomentuje. ale dziękuję Maddy za rozmowę i że wysłuchała mojego biadolenia i cichych łez.
♥♥
Potem 2h spacer do lasu :)
Takie miłe wyciszenie.
Trochę zdjęć porobiłam. słabe są, wiem.










tak bardzo kreatywnie! :3












a więc MARS IS COMING i koniec XD najprawdopodobniej którąś triadę bd przerabiała, bo jakieś gołe są te zdjęcia xdd
jak widać, nie wolno mnie puszczać samą w plener, bo z nudów takie bagno wychodzi xdd

i tak wolę robić zdjęcia ludziom, więc za często mi nie bd odwalać xd

No i wieczorem - gafa życia. JAK JA MOGŁAM NIE ODEBRAĆ TEGO PIEPRZONEGO TELEFONU?!?! JAK MOGŁAM STRACIĆ ŻYCIOWĄ SZANSĘ ROZMOWY Z MOIM IDOLEM?! JAK MOGŁAM NIE POROZMAWIAĆ Z PEGAZEM?! jak?! no jak?! samoban samoban samoban!
od dzisiaj odbieram wszystkie telefony kurde! no jaaaaaaaaaaa... do chwili obecnej mam ochotę wszystko roznieść.. Pegaz, liczę na to, że kiedyś zadzwonisz again :'(
wieczorem WWF Godzina dla Ziemi ;) Prezentacja z Wosu ukończona :3
rano wstałam. zjadłam naleśniki. wzięłam się trochę za naukę.
Sonijet wbiła. śmiechu jak zawsze. i wspomnienia zdjęć z gimnazjum
no i teraz rozmowa z Kubusiaczkiem xD
i zaraz lekcje.
wieczorem ogarnę w końcu arta, bo od kilku tygodni nic z tego nie wychodzi ;x




o rajciałki! jak się dowiedziałam o tym, że Up in the Air wychodzi 4 kwietnia to omalże nie zaczęłam skakać z radości *___*



MARS IS FUCKIN' COMING!! <30

a no i współczuję MCRmy. ;c bd tęsknić za chłopakami ;(

no. a więc 3 dni i wolne ;)
pozdrawiam Matiego i jego "co gracie u nas?" "piosenki" XDD
do środy ;)


a thousand times i tempted fate
a thousand times i played this game
a thousand times that i have said
today.. today.. today..





R. ;*

niedziela, 17 marca 2013

50.

Siema.
Hello 50. ! :)

Leń mną rządzi niestety..
Dobra. Szybka notka, lekcje, bieganko, kąpiel, rysunek, sen.
Taki plan. A więc szybko.
Ostatnie dni lutego przeleciały. Skajpaj z Maddy był Goat Edition nas pochłonęło ;D uwielbiamy te kozy! :333 mamy w planach ciekawe wakacje :D może niekoniecznie te :>
Wzięłam się za zbieranie kaski. Bo trochę ważnych rzeczy jest do zakupienia :D <cwaniak>
1 marca już wgl było dobrze :) Szkoła szybko zleciało, a że to piątek to już wgl :D
zjadłam obiad i się dowiedziałam, o tym, że na stronie VyRT'u można śledzić moment odpalenia w kosmos pierwszego singlu z nowej płyty :)
czego Ci nasi chłopacy nie wymyślą :)) było fuckin' excited :3 w oczekiwaniu na ten moment ryłam bekę z RU Echelonu za ich spam xDD
no i 17 dni do premiery Marsowego singla "Up in the Air"  :) meeegaa!


napisałam pracę z angielskiego o Jaredzie i o 30STM na konkurs :) wylałam na nią wszystkie swoje uczucia, przemyślenia. włożyłam w nią tyle emocji po to, by usłyszeć, że połowę muszę usunąć, bo za długa -.-'
z bólem serca usuwałam kolejne zdania. czemu? niby głupia praca, a ja się tak sram.. A temu, że każde usunięte zdanie moja psychika odbierała jako zaprzeczenie moim przekonaniom. Tak jakby .. cała moja prawda życiowa została brutalnie ode mnie odbierana. Ale cóż, oryginał mam u siebie i nie ważne co powiedzą ludzie. Ja muszę pozostać sobą i nie zmieniać swoich przekonań. no matter what!
Dalej 7 marca na religii z Marcią w karczmie :3 i mała beka ;D "dajdajdajdaj" i "COOOO?! <yyy>" <3 piękne! tak niech wszyscy walczą o mnie na rosyjskim, a ja i tak siedzę z Czarsem!  xd potem na historii wielki surprise surprise od chłopaków :) meeeega dobre ciacho! :D my z Marcią coś o tym wiemy xD









Czars, kocham Cię :*
tak jak już mówiłam, my z Marcią
dzień kobiet z Ie jak najbardziej udany :) :*

potem po lekcjach z Sonijet poszłyśmy na nasz własny dzień kobiet xd śmiesznie było, bo nie poszłyśmy same. xd Oskar jeszcze z nami poszedł xd miała być kawka, a wyszło McFlurry :3 a potem jeszcze ta WIELKA nowina od Pauline! *o* BIG HAPPINESS ON THE STREET? FUCK YEAAH! a co najlepsze? dzisiaj dostałam od Mamii zgodę :-) a więc ekipo, ZBIERAMY SIĘ I JEDZIEM NA KONCERT! \m/

8 marca wieczorem.. zostawmy to już bez komentarza. tego człowieka nic nie zmieni..
Ale w szkole miło było :) ale Echelon 8 marca inaczej odbiera. Jeszcze raz
wszystkiego najlepszego Naszemu Królowi Perkusji
! ♥♥
Zaczęłyśmy z Natalie planować nasze MarsPromo w Szczecinie. Mamy kilka poślizgów, które musimy zatuszować. Damy radę!
W sobotę se melanż zrobiłam. ale brakowało mi Maddy :<
No i w tym tygodniu..
W poniedziałek dostałam dzięki Czarsowi drugą dobrą ocenę z infy w tym roku szkolnym! dziękuję
we wtorek odwiedziłyśmy z Maddy nasze kochane gimnazjum
i posiedziałyśmy z Natalie na lekcji chwilę :3 i u Dyzia i u pani Kamili :) i po raz kolejny pozdrawiam Maddy i jej orientację w dniach tygodnia :**
w czwartek widziałam się z moją najwspanialszą Natalie W KOŃCU!  dostałam od niej plakacik i pogadałyśmy trochę o kilku sprawach :)
potem po lekcjach z Sonijet odwalający spacer przez miasto "AŁA! MÓJ NOS. ;CC - NIE LUBIĘ CZAPEK!" haha, tego nie bd komentować. :D ale powiem, że było fajnie :>
w piątek miałam problem na polskim. ale cało z niego wyszłam :-) Pierogi, żal mi Was, serio. ;>
dalej już wszystko szybko zleciało. Po lekcjach słit focie z panem Żeromskim z Adą i Sonijet :D i wspaniały spacerek po mieście. xD i samolubna Sonijet, która myśli, że jak kierowcy trąbią to każdy zwraca uwagę tylko na nią i jej OCZY :*** hahaha, o niee xd w poniedziałek wywołujemy zdjęcia na "Dzień Talentów" :)
potem niestety widziałam go. aż poniosło chłodem.. szczerze mówię to tu i teraz - nienawidzę go. z każdym wspomnieniem coraz mocniej. moje spojrzenie na niego wystarczyło, by gość spotulniał. ciekawe co by było, gdybym szła sama. nie, wiem, że nic by mi nie zrobił, ale nie jego reakcji się obawiałabym. prędzej mojej. jakbym szła sama pewnie zaczęłabym się na niego rzucać z pyskiem i wyzwiskami. a miałam 35364352763 powodów więcej od niego by go potyrać i w twarz powiedzieć jakim frajerem jest. ale dobrze, że nie szłam sama. bardzo dobrze. mimo wszystko i tak czułam się wtedy silniejsza. pod wieczór w radiu leciało "Join Me in Death". od razu przed oczami lipiec. tak, to udowadnia, że jeszcze nie skończyłam z przeszłością. niestety. i to mnie dobija. czemu nie jestem taka silna?
po szkole - naleśniki :3 jak ja uwielbiam ten Maslenicę
Rosyjski tydzień naleśników rządzi! :D i film  - "Marley i Ja" obaliłam. Popłakałam się jak dziecko. Jeden z najlepszych wyciskaczy łez jak dla mnie! Jakieś romansidła? niee, to nie dla mnie. ;) Obejrzeć, obejrzę, ale beczeć na tym? noo waaay! xd
Ten film i książka są wspaniałe!
  Końcówka zawsze bd mi przypominała o mojej najukochańszej Dusi. Rany, z dnia na dzień mam o jeden powód więcej by za nią tęsknić.. ;c [*]
wymęczona. stanowczo za dużo nauki. ;/ ja nie wiem jak ja przeżyję ten następny tydzień ^^
no i ten weekend przeleciał jak zwykle za szybko.
no i nie umiem polskiego, niemieckiego, biologii, chemii. powodzenia dla mnie. do zrobienia w 2 godziny + bieganie + kąpiel + rysunek, bo mnie ręka swędzi na widok ołówka i czystej kartki. powodzenia Mary!
uwielbiam to wewnętrzne uczucie kiedy przypadkowo trafię gdzieś na Marsów. uwielbiam jak w żołądku aktywuje się eupforia. jedno z najwspanialszych uczuć jakie kiedykolwiek ponałam :)
ASHWUYOWAYAYJKMTF! PAPA ROACH W POLSCE AGAIN! *p* chyba umrę jeśli nie skorzystam z okazji! jak tylko o tym usłyszałam, to omal nie wyskoczyłam ze skóry! 

No i dzisiaj stwierdziłam, że muszę nauczyć się obojętności na wiele spraw i po prostu przestać nadmiernie ufać ludziom. Nie powinnam też zapominać o tym, że nie wolno mi nastawiać się pozytywnie na wszystkie zaplanowane sprawy. Bo najczęściej ktoś najnormalniej w świecie Cię wystawi, a Ty frajersko dalej bd mu ufać i kochać jak przyjaciela, bo taką już masz naturę. ehh. Nie wolno Mary, naucz się kontrolować siebie.

AAAAAA! Już juuuutro!

I've been Up in The Air! Out of my head! Stuck in the moment of emotion i've destroyed!     

 
                                              

WŁĄCZAJCIE SIĘ DO AKCJI!!!
http://www.godzinadlaziemi.pl/



 Now don't you understand
That i'm never changing who i am :)






R. ;*