·o. .I believe in nothïng but the truth and who we are ! ·o.

sobota, 23 czerwca 2012

23.

Siemka :D

Bal, bal i po balu. :(( ale jest pozytywnie :D

to może teraz troszkę poopowiadam. :>
Poszłam se w środę do kosmetyczki. Zrobiła mi ładne pazurki :3

a konkretnie frencza, jak to określiła Karolajn.
I skorektorowała mi brwi. oO myślałam, że tam zdechnę.. xd
/ dzięki Maddy za pomoc w określeniu słowa "skorektorowała" xdd
W czwartek po szkole poszłam znowu do kosmetyczki zrobiła mi buzię "jak u laleczki" :))
Potem poszłam do fryzjerki by mi zrobiła loczki :D i tak oto "Kopciuszek przemienił się w księżniczkę"..
czy jakoś tak ^^
No to kiecka założona, buty na nogach i jazda do szkoły na balety :>
Najpierw udekorowaliśmy, a właściwie ŁYŚMY, salę. xdd
Potem wszyscy się zeszli wraz z gośćmi i rozkręciło się.
Trochę pojedliśmy, dużoo potańczyliśmy, pośpiewaliśmy, porobiliśmy masę zdjęć, które na końcu pokażę ;)
Potem ludzie połazili po stołach, polali wodą i innymi napojami, zatańczyliśmy papayę, zrobiliśmy ciuchcię i nas pani z korytarza 2x na salę zaganiała. xdd
Niektórzy tańczyli w parach do "You and Me"

Ta piosenka zawsze mi się będzie z Tobą i Nim kojarzyć.
Wiesz o tym, bo ja już Ci o tym mówiłam. Wiem, że to przeczytasz, więc napiszę to po raz setny, może tysięczny, a może milionowy.. KOCHAM CIĘ ! Z całych sił. I wiesz, że w tamtej chwili o Tobie pomyślałam i że do oczu uderzyły mi łzy. Tęsknię za Tobą niewyobrażalnie mocno. :<
/ ... Poczułyśmy się wtedy niewyobrażalnie samotne. Nikomu nie potrzebne. Ukłuło nas wrażenie niepotrzebnego elementu układanki. I bez nas było im dobrze..  Ale mimo wszystko będziemy za Nimi tęsknic.. /
~ dołka ciąg dalszy aż do tej sekundy i wielu następnych.
Co jeszcze powiedzieć? Było cudownie. Uwielbiam tych ludzi!

Będzie mi ich tak cholernie brakować.. Nie wyobrażam tego wszystkiego sobie.. :( Dziękuję za wszystkie wspomnienia. dziękuję Wam, kocham Was. No popłaczę się no.. / Maddy, zarażasz. :<
Piątek przeżyliśmy normalnie, hihi na chemii śpiewaliśmy "ciecie w berecie"

I nooo! Wyniki z testów! :D Jest ok! Jestem zadowolona. ;)
Rozszerzenie z anglika lepiej o 8% niż podstawa oO, polski też wysoko (George masz rację, jestem humanistą! XD), ale najsłabiej to przyrodnicze :/.. ale najważniejsze, że wszystko powyżej 60% :))
Potem zakończenie angielskiego :)) też ok. babeczki smakowały. ;)
no a dzisiaj AFT oO haha, pozdrawiam serdecznie i zostawię to bez komentarza. xd potem poszłam do Maddy i poczłapałyśmy na spotkanie z Patką Baa, Georgem i Karolajn. Miałyśmy wybrać zdjęcia do albumu dla pani naszej no i dokończyć prezentację na zakończenie roku. No i w miarę wszystko mamy ;D
Potem upiekłam dla taty ciasto z okazji dnia ojca. ;)
no i teraz zaraz chyba bd zmierzać spać. ^^
Ostatnie 4 dni z niezastąpioną klasą. trzeba je na maxa wykorzystać


 z Maddy, Patką Baa, Pauline i Georgem. :* (nasze ulubione zdjęcie chyba :))


 

 ciaacho ;D z Maddy, Gofcią, Georgem, Pauline, Patką Baa, Kamilem i Baksiem ;*


 nie cały skład, ale mimo wszystko niezastąpieni


 

 

 

 

 

 

 najwspanialszy model ever


 najcudowniejsza przyjaciółka, jaką tylko mogłam sobie wymarzyć


kochana Pauline :*

branoc ;*


R. ;*
 
 

poniedziałek, 18 czerwca 2012

22.

Siemka :)


Jak widać zmieniłam wygląd bloga. :) Lepiej wygląda? ;>
Ja sądzę, że jest ok. ;)
Oceny wystawione, mam pasek = uzbieram w końcu na mojego własnego Canonika
nareszcie :)
w niedzielę byłam na sesji z Sonijet :* i stwierdzam, że było świetnie :D
jej zdjęcia zamieszczę jutro na 2 bloga, więc chętnych zapraszam do oglądania moich prac :3
a ogl to dodam kilka moich zdjęć tutaj :)






                                         moje ulubione :D  hihihi :3


no i miałyśmy ze sobą 2 balony napełnione gazem. no i jak ich nie wykorzystać no? :P
wzięłyśmy oba i pojechałyśmy pod nasze dęby   no i Sonijet od razu zwiał jej balonik :( i odleciał gdzieś na północ w kierunku morza.. był w kształcie piłki, więc oddałyśmy hołd euro .
no i został nam niebieski. :)







no i w pewnym momencie wiatr zawiał zbyt mocno, a ja byłam na tyle nieuważna, że dałam pozwoliłam mu na to, aby wywiał mojego niebieskiego balona <beczy>
chciałam go dogonić, ale mi nie wyszło :< poleciał za swoim bratem piłką. ^^
potem zaczęłyśmy przeklinać siebie, że nie napisałyśmy na nich adresów zwrotnych, to by nas na Saharze poznali. ale tak od wczoraj się zadręczam, tym czy nie jest mu zimno, czy nie jest samotny :(
a po dzisiejszej burzy?! :o baloniku trzymaj się tam [*] hahaha xd co my odwaliłyśmy xd
powtórzymy to w któryś dzień w wakacje :) które zbliżają się WIELKIMI krokami :D
czy się cieszę? z jednej strony, wiadomo, jak wszyscy, jaram się jak pan Weasley mugolami. ale z drugiej
to jest mi mega przykro. czemu? bo już nie ma 3b. nie ma tej szalonej klasy, przez którą zawsze było tyle śmiechu, wiele wypłakanych łez, tyle wspomnień. za 8 dni już nic nie będzie. pozostaną jedynie zdjęcia, filmiki i przebłyski w naszej pamięci. to naprawdę będzie ciężko znieść we wrześniu, gdy wejdziemy przerażeni do nowego budynku, nie znając nikogo ze swojej nowej klasy. szkoda, że gimnazjum nie trwa 6 lat, tak jak podstawówka :<
w czwartek mamy bal. :) nie mogę się już doczekać :D sukienka wisi w szafie (od 2 miesięcy w sumie xd),
paznokcie robię w środę, jutro farbowanko, w czwartek fryzjer i lekka poprawa stanu twarzy :>
a więc będzie fajnie :)) liczę, że będzie świetnie i nic nam nie zepsuje tego wieczoru !
...
wczoraj pobiłyśmy rekord mój i Maddy w rozmowie na Skype - ponad 7 h ! <ukłon>
hihihi xd a wcześniej grałyśmy z NaTii w Hot Dog Bush'a i ryłyśmy psychikę Maddy naszymi komentarzami. xd wybacz nam kochana :* 
....

czuję się mega dziwnie. czuję wielką pustkę, która mnie pochłonęła. zdaję sobie sprawę z tego, ile straciłam.
szkoda. i to wielka. to boli. bardzo. jutro odwiedzę, znowu, jak co 2 dni.. znowu wyleję morze łez i na tym się skończy. bo co mogę więcej zrobić?





R. ;*

poniedziałek, 11 czerwca 2012

21.

Siema. :)


Nie cierpię poniedziałków! >.<
Niby dzień spoko, pogoda OK, niepożądanej osoby nr 1 nie było w szkole, nic nie zadane, na lekcjach luz i beka. Zawsze SPOKO.
Ale dlaczego zawsze mi musi coś się przytrafić? oO



Z rana pojechałyśmy z Georgem do Białunia odwiedzić starą podstawówkę.
Wszystko się pozmieniało. Na lekcje nas nie wpuścili. :< xd

 więc sobie pojechałyśmy na sesję na violet hill .
oto wyniki :













takie tam, kilka. ;D
A w związku z tą bluzką to masakra :( zepsuła mi się. -.-' 

NIE NADAWAŁA SIĘ W OGÓLE DO ZAMACZANIA. oO czaicie to?! woda spowodowała częściowe spranie niebieskiego koloru i zafarbowanie 1 gwiazdki. i marzenie idzie do reklamacji </3
no a tak wgl to spoko. ;)
w szkole na biologii złamałam krzesło - nie wierzę w siebie. hahahhahahahahahahhahahhaha
kurczę, jak ja to zrobiłam?! xd  zaczepiłam jakoś krzesłem o szafkę z tyłu, bo się chciałam odsunąć i przysunąć do Maddy a tu BUM i leżę na podłodze ze śmiechu! :D
nie wierzę w siebie! :> ale skoro Kondzio nie płacił, to ja też płacić nie będę.  !! ja tego specjalnie nie zrobiłam więc niech się walą. nie będą zdzierać kasy na nic.
oO
mam do zrobienia prezentację w prezencie dla taty na jutro. xd
po szkole ciśniemy z Maddy szukać dla niej sukienkę na bal :D ale to nie zajmie dużo czasu, przecież nie ma tu dużej ilości sklepów :o xd
ale może coś cute znajdziemy ;d
potem w domu piekę ciasto truskawkowe na "imprezkę" taty xd w sobotę powtórka, więc będę miała spokój. :)) hihihi xd
chyba jutro zainwestuję w jakiś nowy lakier do paznokci *.*
a zaraz skajpusiek z MaddLein :* a więc chyba nie mam już więcej do powiedzenia. ;)
jct będę pisała. :)
dobrej nocki czytającym. :> 




R. ;*


piątek, 8 czerwca 2012

20.

Siemka. 

Wracam powoli do zdrowia, po w sumie dosyć ciężkiej chorobie. Szara, pusta już, rzeczywistość wzywa. :( Jedyne, po co mnie ciągnie na dwór, to to, żeby odwiedzić moją psinkę i ją przeprosić za to całe bagno.
Nie chcę już płakać. Już od 5 dni, dzień w dzień, na samą myśl o niej zaczynam płakać. To boli ! :(
No, w końcu muszę napisac co się działo.
Na Dzień Dziecka mama zrobiła mi pizzę i kupiła mi Ptasie Mleczko, A od taty dostałam kasę na wisiorek ;)
Było fajnie, po szkole wróciłam do domu włączyłam "The Last Song" poryczałam się pod koniec kilka razy. Głowa mnie zaczęła bolec. No pięknie. Rano wstaję - dalej mnie głowa boli. :o a ja miałam jechać na Baltic Rock Meeting p. II ! i myślę, wywaliłam 50 dych po to, żeby teraz nigdzie nie jechać? O nieee! No i pojechałam. A teraz nawet trochę żałuję.

Ale teraz sprawozdanie z 2 koncertów BRM :



27 maja 

MUCHY OEDIPUS CARPACK NORTH
  
  
Nie przeszkadzaj mi,
wiem jakie oczy ma strach..

nic nie obiecam ci

i nie przeszkadzaj mi bo tańczę

 ___________________________________________________






la la la lalalalala


 * Whiskey in the Jar :D   

_________________________________________________


I forgive
I pretend
Not to smile
'Cause I am
Stronger than you
You're transparent and glasslike
 

_________________________________________________

Teraz BRM p. II :D
najlepszy dzień ze wszystkich razem wziętych chyba :P

2 czerwca 

POWER OF TRINITY HURT STRACHY NA LACHY HAPPYSAD





  
Boisz się, że będziesz sam, radę Ci dam
        musisz tylko trochę polubić ludzkość
                i Ty też z kąta wyjdź dziewczyno, bo
                           nie grodzi Ci już dzisiaj samotność

 _______________________________________________________



Chciałbym być zawsze niewinny i prawdziwy
Chciałbym być zawsze pełen wiary i nadziei   


 " życzę Wam zajebistej zabawy, zajebistych wspomnień, zajebistego życia, zajebistego seksu.. "
              ~ Hurt
♥ 

hahahahh ten człowiek jest genialny!

_______________________________________________________________________


Czarny chleb i czarna kawa,
Opętani samotnością,
Myślą swą szukają szczęścia,

Które zwie się wolnością.. 


____________________________________________________





trzymajmy się razem!
ale
kochanie damy radę!
ale
...

_________________________________


było świetnie! oby więcej takich imprez.
no i to by było na tyle. ;)
zdrowieć idę, potem pogadam z NaTii, jutro się pouczę i od poniedziałku łapię z radością każdą chwilę z moją jedyną i niepowtarzalną klasą, bo za 20 dni.. bd już za późno. :(




 R. ;*


niedziela, 3 czerwca 2012

19.

Siema.
Miałam tu napisac zupełnie co innego, ale nie mam teraz na to ani ochoty, ani czasu.
Nie ma nastroju, nie ma notki z ostatniego tygodnia. -.-
Może zacznijmy historię od początku.


Miałam ok. 6 lat kiedy znajoma rodziców przywiozła Cię do naszego domu łącznie z Twoją siostrzyczką.
Byłam zauroczona Wami, jak nie wiem co. Kochałam Was obie.
Ale rodzice zdecydowali, że muszą jedną z Was oddać. Chcieli właśnie Ciebie. Jednak ja Cię obroniłam.
Powiedziałam, że chcę Ciebie na podwórku ale Twoją siostrę również. Ale którąś z Was trzeba było oddać.
To już wolałam, żeby Ją oddali.
Wsadzili Ciebie do kojca. Byłam pod wrażeniem, jak Ty szybko umiałaś się z niego wydostać.
Pamiętam jak wsadziłaś głowę pod płot, a ona tam utknęła. Nie mogłam patrzeć jak się wijesz z piskiem.
Na szczęście mama przyszła z olejem i wszystko skończyło się dobrze.
Pamiętam jak kiedyś przeskakując przez ten cholerny płot rozcięłaś sobie brzuszek. A kochany Pan Weterynarz jechał aż z samego Torunia, żeby Ci pomóc.
Pamiętam wszystkie te spacery po polu, pamiętam, że jak tata szedł biegać, to Ty zawsze dotrzymywałaś mu dzielnie kroku.
Zawsze jak coś złego zawiniłaś, a tata chciał Cię uderzyć gazetą, stawałam murem, żeby bił mnie, a nie Ciebie.
Zawsze mi było przykro kiedy Ciebie nie głaskali, pomijali.
Trzy lata temu zjawiła się u nas w domu Twoja przyjaciółka. Na początku jej nie lubiłaś. Ale z czasem w końcu ją zaakceptowałaś. Kochałam Was obie bardzo mocno.
Moim błędem był fakt, że codziennie karmiłam Cię obiecankami, że do Ciebie wyjdę, a nigdy chyba nie wychodziłam.
Minęło 10 lat. Te 10 lat zapamiętam na zawsze.
Dlaczego akurat teraz? Nawet się z Tobą dobrze nie pożegnałam. :(
Kochanie przepraszam...

Spoczywaj w pokoju Moja Ty Kudłata, Czarna Przyjaciółko. [*]
Będę tak cholernie tęsknic.




 


stare, ale ważne, że z nią.




[*] [*] [*] 
:<