Siemka. :)
Wróciłam z wycieczki wypoczęta i szczęśliwa, a wieczór
spędziłam na wypłakiwaniu oczu.
Czemu pożegnania są takie bolesne? :(
Wciąż nie mogę się pogodzić z myślą, że Cię nie zobaczę
przez 2 miesiące.. Ale dam radę, jestem dzielną dziewczynką.
^^
To może teraz trochę o najlepszej wycieczce z najwspanialszą
klasą ever? :D
No więc na samym początku myślałam, że będzie średnio, no bo
survival i wgl to przecież nic aż tak ciekawego nie jest, szału nie
ma, dupy nie urywa. A jednak tak STRASZNIE się myliłam.
Spotkały nas cudowne widoki, przemili ludzie (oprócz szefa i
naszej wychowawczyni), kochane zwierzęta i wgl wszystko cud, miód i orzeszki ♥ . To może teraz ze szczegółami. :)
Oto Pałac Pod Bocianim Gniazdem ♥ :
1. Posiłki były bardzo dobre, mimo, że głównie to były kanapki ;)
no może oprócz mięsa, którego i tak nie jadłam, no i tego obiadu
w ostatni dzień. fuuuj. wiem, że wybrzydzam, ale nie dla mnie
wodnisty ryż i mieszanka groszku, marchewki i jakiegoś mięsa ^^
2. Zakwaterowanie - taki mieliśmy fajny domek :)
A spałyśmy we 4 : George, Maddy, Ja i Pauline :*
Przytulnie, ciepło i wgl :D A zabranie czajnika przez George'a było
świetnym pomysłem :D
3. Zaraz po zakwaterowaniu mieliśmy czas wolny - poszliśmy skakać na trampolinie :D na początku po 2 osoby, ale szef tego miejsca przyleciał i się na nas wydarł ^^ więc skakaliśmy pojedynczo.

Pozdrawiam moją minę na tym zdjęciu ^^
Jak to
George określił mam tendencję to takich pozycji. Haha xd
Po mnie i Maddy skakał Alex, a potem Gofer i o dziwo Alex nam
dał na przetrzymanie swoją najdroższą czapeczkę, z którą się nigdy
nie rozstaje. Więc wykorzystałyśmy moment :D Dziękujemy :*
A to pod spodem se właśnie skacze Alex, któremu w trakcie robienia zacnego salta spadły spodnie. Świadkowie twierdzą, że widok był bardzo interesujący.
Któregoś dnia zbuntowaliśmy się i skakaliśmy po 2 osoby i znowu
nas szefunio zbeształ i określił, że każde z nas waży po 100 kg (no dzięki -.-') i kilka godzin później wisiała już ta kartka :
Buziaczki dla szefcia :*
4. Potem mieliśmy jakąś grę terenową, w której mieliśmy
przełazić po linie przez rzekę. Zabawnie było. :)
Latający but Baksia :DD :* to było dobre xd
no a my z Pauline się wyparłyśmy i nie przeszłyśmy. Sorka, ale
lęk wysokości górą. ;)
5. Potem mieliśmy włażenie po skrzynkach z zabezpieczeniem.
Czyli, że ludzie stawiali skrzynkę po skrzynce i po nich włazili.
Rekord - 19 skrzynek Gofra i Firki. Brawo chłopaki :*
W tym czasie my z Georgem, Pauline i innymi sb zaczęłyśmy robić
zdjęcia, a co nam tam :D

moja tzw. płonąca grzywa ^^
z
Pauline :*

z
Baksiem,
Pauline,
Patką Baaa ^^ i
Maddy :*
moja mina niebieskiego ryja xd

dziewczyny lubią to zdjęcie, a więc niech im będzie XD
5. No i potem mieliśmy czas wolny albo to było wcześniej, nie pamiętam już, ale nie ważne, graliśmy w siatkę. Może na tych konkretnie zdjęciach tego nie widać, ale to już była 2 runda. xd
6. No i to był koniec 1 dnia. Następny dzień był moim zdaniem
najlepszy ze wszystkich 4 :))
tak wyglądał Kuba po pierwszej nocy ^^ działo się, oj działo. ;)
Goferek i
Gwiador (czyt.
Firek)
:**
Była super gra terenowa, w której wszyscy bardzo się zgraliśmy :)
Jestem wdzięczna za to, że Maddy się wtedy wepchnęła za mnie, żeby być z Georgem inaczej nie byłoby tak świetnie ;)
Dziękuję chłopakom za poświęcenie. Może dla Was to nic, ale dla
mnie to bardzo wiele! :***
7. Tego wieczoru były też podchody :D musieliśmy się odegrać
na drugiej drużynie za zwycięstwo w grze terenowej ;)
ciekawe pomysły leciały, nie powiem xd
haha zadanie w prezerwatywie to był dobre ;pp
8. Wieczorne ognisko też było udane :)
9. Jeszcze chyba tego dnia była jazda konna, ale nie pamiętam już
kolejności :p to było wgl świetne powtórzyliśmy to jeszcze w
ostatni dzień. :) urocze pożegnanie kochanego miejsca :*
kochane zwierzęta
:**
10. Co jeszcze było? Ogólnie :
przejażdżka quadem i bryczką do sklepu xd, paintball, bitwa o flagę,
w której Gofer spotkał się oko w oko z dzikiem oO, tybetan (łażenie
po moście linowym zawieszonym 7 metrów nad ziemią..) i wgl wszystko było mega mega mega ♥
11. Któregoś wieczoru postanowiłyśmy z dziewczynami zrobić sobie maseczki błotne :3
zostawię to bez komentarza xd
12. No i ta nieszczęsna ostatnia nocka. Wgl pozdrawiam naszą wychowawczynię .:/ my się przez cały czas zachowywaliśmy grzecznie, nikt nie wychodził po ciszy nocnej, staraliśmy się i wgl, a ona chamsko nam jeszcze przypomina o ocenach, o zachowaniu, nie pozwoliła nam przedłużyć ciszy nocnej choćby o 30 min, kazała nam
zapomnieć o zielonej nocy itd. MASAKRA.. -.- a taki miły byłby wieczór spędzony w 6 z Baksiem i Kamilem słuchając muzyki ^^
ja nie mogę ta kobieta potrafi każdy dobry humor zniszczyć >.<
i jest strasznie fałszywa.. ja pierniczę, a myślałam, że nikt nie dorówna niebieskiemu ryjowi. cóż, myliłam się.
Dobrze, że za miesiąc się z nią pożegnam raz na zawsze.
No ale na brak atrakcji nie możemy narzekać.
SZAŁ BYŁ i STANIKI LATAŁY !
haha przepraszam
Maddy, musiałam ! :D
:**
haha no to chłopaków chyba bd czekało rozczarowanie, jeśli to
zobaczą. <mam nadzieję, że nie, nie chcę rozwiewać ich podejrzeń> xD
13. Ostatni dzień. :( Ja pierniczę, czemu tak krótko?! @,@
tu było tak suuper :(
Zrobiłyśmy kilka ostatnich zdjęć z Georgem :
no i jedno klasowe :
no i do domu :< chętnie przeżyłabym to jeszcze raz. ;)
Uroczyście przysięgamy, że my tam jeszcze wrócimy ♥
R. ;*