Właśnie skończyłam malować paznokcie na lewej łapce. :3 w oczekiwaniu aż wyschną paluszki, postanowiłam napisać
notkę. xd Mam otóż trochę do opowiedzenia. ;)
Piątek. Najpierw mieliśmy apel na zakończenie roku
jedynej w naszej szkole klasy licealnej - 3 LO. ;p
Wszystko wyszło raczej ok. Pauline MEGA-SUPER-GENIALNIE zaśpiewałaś "Knockin' On Heavens Door" ♥ po prostu siedziałam
z otwartą gębą i słuchałam jak zaczarowana. :* Potem poszliśmy na dzień otwarty do LO. ;) Spodziewałam się ciekawszego programu,
ale cóż. ;p Mają własną pracownię chemiczną oO
perspektywa, że znowu bd musiała pisać kredą po tablicy
Potem z Georgem do Mc na lody karmelowe. :3 Ten Wieśniak szedł na boso przez pół miasta, ta, teraz wiesz na 100 % co to znaczy "Pójdę boso"
Kilka zdjęć :
No. xd
Sobota. Dyktando w bibliotece. :P Masakra
Potem pojechałam na chwilę do George'a, porobiłyśmy kilka portretów u niej na podwórku, ale zdjęć jeszcze nie mam. 2h później wróciłam do domu, umyłam okna i wyszłam na
taras poczytać "Numery". I tak mnie to wciągnęło, że przeczytałam
całą książkę w ok. 6h. :) Oczywiście się popłakałam pod koniec,
chyba ostatnie
Dzisiaj skosiłam trawę, zaczęłam czytać "Numery 2" i zaczęłam
przerabiać zdjęcia. Pogawędziłam z NaTii na skype, jutro sesja z
Olivią a pojutrze sesja z Aśką ;* Jest ok i tak ma pozostać!
R. ;*